Dużą zaletą hotelu są śniadania - jak na klasę przybytku bardzo urozmaicone i smaczne.
Wadą i to olbrzymią - stare telewizory w których ledwie co widać. W przypadku, gdy podróż wypada w czasie olimpiady, ma to znaczenie. Przy dzisiejszych cenach RTV trzymanie starych kineskopów w pokoju hotelowym to delikatna przesada.
Kolejną rzeczą jest łazienka w stylu późnego Gierka. Nie zachęca niestety do korzystania.
Generalnie standard hotelu to raczej wyższej klasy robotniczy niż **
Hotel broni się jednak śniadaniami i to sprawia, że ocena nie jest mocno negatywna.